Kilka lat temu przeczytałem książkę „Mikrowyprawy w wielkim mieście” Łukasza Długowskiego. Idea poszukiwania przygód niekoniecznie w dalekich krajach, ale w sąsiedztwie bardzo mi się spodobała. Zacząłem też obserwować Łukasza w mediach społecznościowych. Weekendowe obozy, które organizuje w Puszczy Białowieskiej czy nad Biebrzą to świetna promocja turystyki przyrodniczej, która w naszym kraju nie jest zbyt popularna, ale też fajny sposób na uświadamianie ludzi, że trzeba chronić cenne miejsca i gatunki. Jesienią zeszłego roku spotkaliśmy się z Łukaszem w Zakopanem i spędziliśmy kilka dni w Tatrach. Kiedy zaproponował mi poprowadzenie mikrowypraw tatrzańskich, zgodziłem się bez wahania. Od wiosny jestem przewodnikiem i opiekunem grup, które przyjeżdżają, żeby poznać tą dziką stronę Tatr. To nieduże grupy dorosłych lub rodzin z dziećmi, często z doświadczeniem z wcześniejszych mikrowypraw w inne miejsca. Szukamy kup niedźwiedzi na szlaku i traszek w kałuży na leśnej drodze, poznajemy cykl życia naturalnego lasu, w którym gospodarują halny i kornik, odkrywamy mikrokosmosy na martwych kłodach. Wieczorami palimy ognisko. Kolejne mikrowyprawy już jesienią – zapraszam! Informacje znajdziecie na stronie https://www.mikrowyprawy.com.pl/
Wywiad w kwartalniku Tatry
W zimowym numerze kwartalnika "Tatry", ukazał się wywiad, który przeprowadziła ze mną Ania Tryba. Z Anią, z którą znam się od czasu jej wolontariatu w TPN kilka lat temu, rozmawialiśmy podczas spaceru do Doliny Małej Łąki wiosną zeszłego roku o moim pracy, ścieżce...
0 komentarzy